W 2017 roku aż 62% Polaków nie przeczytało żadnej książki. Żadnej. Czy to tradycyjnej papierowej czy też w wersji elektronicznej. Smuci mnie to, gdyż książki to jak dla mnie nieodłączny element życia. Czym skorupka za młodu nasiąknie… Po naszym przykładzie wiem, że Jasiek naśladuje moje zachowanie. Im więcej czytam ja, tym chętniej on sięga po swoje książki.
Książka to zawsze dobry pomysł prawda? Czy to na prezent, czy tak po prostu. Książka w odróżnieniu od zabawek przywołuje wspomnienia, rozpala wyobraźnie i pozwala zamieszkać w innym świecie. Przynajmniej dla mnie i dla mojego syna. Do naszej kolekcji co miesiąc dołączają kolejne tytułu. I trzymam je prawie wszystkie, ponieważ w głębi duszy mam nadzieję, że będą dla następnego naszego dziecka.
Do brzegu jednak.
Propozycje Jasia
Chciałam Wam dzisiaj pokazać nasze nowe propozycje. Sprawdzone i przede wszystkim zatwierdzone przez Jasia. 5 nowych tytułów w naszej biblioteczce. Jak zawsze propozycje są zróżnicowane aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie.
Na placu budowy. Zawody, maszyny i pojazdy
Książka wydawnictwa Babaryba absolutnie zdobyła serce mojego syna i moje. Jest to tytuł prowokujący nasz umysł do wysiłku. Nasza kreatywność musi tutaj się postarać. Nie ma mowy o “odklepaniu” dziecku książki, myślami będąc daleko. Brak tekstu to dla mnie niezwykle ważny element. Możemy opowiadać historie po swojemu i nasze dziecko również! Można wybrać jedną stronę i analizować zdarzenia, pojazdy, ludzi na niej. Możemy również wybrać sobie jeden element i omawiać go na każdej następnej stronie.
Nieskończona ilość możliwości czyni ten tytuł bardzo atrakcyjnym. Można po nią sięgać bardzo często bez obawy, że dziecko będzie ją znało na pamięć. Nie ma szans. Na kolejnych stronach dowiadujemy się jak przebiega praca na placu budowy. Od pierwszego etapu czyli burzenia starego budynku aż po wspaniałe zakończenie budowy i użytkowanie nowych lokali. Maszyny budowlane, koparki, robotnicy oraz okoliczni mieszkańcy wykonujące swoje codzienne obowiązki i przyjemności. JEst tu ogrom elementów, które mogą zaciekawić nasze dziecko.
Ilustracje są bardzo realne co jest kolejnym plusem. Brak przesady, kolory naturalne, ludzie zwyczajni. Bardzo gorąco polecamy wszystkim małym fanom maszyn budowlanych i nie tylko.
Witaj żabko.
Dwa kolejne tytuły to bardzo ciekawa propozycja, która pozwala dziecku dotknąć i poczuć świat natury. Wydawnictwo Kapitan nauka zaskakuje mnie na każdym kroku, uwielbiam chyba wszystko co wyszło spod “ręki” Kapitana. Tym razem jest tak samo.
Witaj Żabko opowiada o życiu żaby, od samego początku a nawet jeszcze wcześniej niż od samego początku. Poznajemy Panią żabkę, która mieszka w stawie z innymi żabkami. Zakochuje się w samcu i w ten sposób wokół żaby już następnego dnia pojawiają się małe jajeczka w stawie. Jajeczka są wycięte, sensoryczne także można ich dotknąć. To świetny sposób na poznanie natury. Na kolejnych stronach przeprowadzeni jesteśmy przez cykl rozwoju jajeczka. Jest kijanka, która zmienia się w żabkę. Rosną jej nóżki, zadaje mnóstwo pytań.
Ilustracje są angażujące, elementy sensoryczne to cudowna sprawa dla dziecka. Jasio bardzo lubi słuchać moich opowieści i delikatnie badać kolejne kartki książki. Ja sama czerpałam ogromną radość z tej książki i nie ukrywam, że przypomniałam sobie trochę z lekcji biologi 😉
Witaj zajączku
Zaskoczeniem nie będzie jeżeli powiem, iż to propozycja podobna do tej wyżej. Ta sama seria, to samo wydawnictwo. Tutaj towarzyszymy rodzinie zajączków. Tata zajączek zabiera swoje pociechy pierwszy raz na spacer. Pokazuje im niebezpieczny świat i uczy ostrożności. Małe zajączki muszą uważać na każdym kroku, bo wszędzie czai się niebezpieczeństwo. Pokazane jest to jednak w taki pozytywny sposób, dzieci cieszą się, że uczą się czegoś nowego a niebezpieczeństwa traktują jako wyzwanie. I za to właśnie pokochałam tę książkę. Uczy, że należy podchodzić do problemów w sposób pozytywny, pokonywać je najlepiej jak można.
9 miesięcy
To fantastyczna książka, którą polecam głównie kobietom w ciąży z drugim dzieckiem. Drugim bądź kolejnym 🙂 Wydawnictwo Babaryba wydało tak wspaniałą książkę, że za każdym razem gdy ją czytam mam takie uczucie cudu. Te 9 miesięcy noszenia serca pod sercem jest piękne i trudne zarazem. Trudniejsze robi się, gdy trzeba to wytłumaczyć dziecku. Dziecko inaczej niż my patrzy na świat i to co dla nas jest oczywiste dla niego jest abstrakcją.
Z pomocą przychodzi “9 miesięcy”. Piękne, naturalne ilustracje i mnóstwo przydatnych ciekawostek. Tak mogę podsumować. Od zarodka do noworodka. To przewodnik dla całej rodziny! Te trudne sprawy zostały tutaj ujęte z wyjątkową delikatnością i czułością. Gorąco polecam.
PUCIO mówi pierwsze słowa
I na koniec klasyka – PUCIO Wydawnictwo Nasza Księgarnia. To jest książka, którą polecam każdemu. Pucio ma niesamowity dar hipnotyzowania naszych dzieci 😉 Bohater i jego rodzina pokazują nam swój dzień. Jest tu czas na wstawanie, ubieranie, przedszkole, zabawę, zakupy w sklepie, basen i nawet przyjęcie urodzinowe. Zdania są krótkie, proste i przyjazne dla małych dzieci.
Pucio i jego rodzina pokazują zwykłe, proste rzeczy. Bez wymyślania, fajerwerków. Pomagają naszym dzieciom rozumieć siłę nawyków czy codziennych obowiązków. Wspiera rozwój mowy. Mamy każdą część Pucia, jednak na ten moment ta jest ulubiona.
To nasze kwietniowe propozycje, którymi rozpoczynam cykl polecanych książek 🙂
Dajcie znać w komentarzach jakie książki są teraz u Was na tapecie .