Czas czytania: 2 minut
Odkąd pamiętam mój dom był pełen kwiatów. Różnych. Dżungla. Babcia kochała kaktusy. Ja również, kochałam im robić przeszczepy. Przeszczepiałam im szpik. Jeden był dawcą, drugi biorcą. Ja byłam lekarzem ratującym życie. Niestety szpik z reguły nie przyjmował się. Myślę, że to była wina niesterylnej strzykawki. Pamiętam, że niektóre kwiatki były ogromne, prawie do sufitu. Część […]