Rymowanki i wierszyki dla dzieci.

Czas czytania: 4 minut

Idzie rak nieborak, jak uszczypie zrobi??? I wszyscy chórem – znak!!! Kto nie zna tej rymowanki 🙂 Myślę, że obudzona w środku nocy potrafiłabym ją dokończyć bez zająknięcia. Wspomnienia z dzieciństwa wracają jak bumerang, kiedy to mama mówiła nam wierszyki gestykulując przy tym lub wymyślając układ choreograficzny. Wszystkie dzieci lubią rymowanki. Dlaczego?

Po pierwsze jest to więź łącząca rodzica z dzieckiem. Pewna przewidywalność. Niemowlaki bardzo lubią rzeczy powtarzalne, wiem to już nie tylko z książek ale również z doświadczenia. Jaś bardzo lubi naszą piosenkę pieluszkową, ponieważ śpiewam mu ją od pierwszych tygodni życia. Wręcz na nią czeka. Im jest starszy i bardziej kumaty, tym z większą świadomością reaguje na powtarzające się elementy naszego życia skierowanego specjalnie w jego stronę, czy to zabawy czy wierszyki czy np. kąpiel o regularnych porach. Więź budują również wszystkie czynności okołorymowankowe jak np. łaskotanie.

Rymowanki uczą również dziecko rozpoznawania emocji. Powiecie jak to?? Ano 😉 Gdy opowiadamy wierszyk, angażujemy się w to całkowicie, bo przecież nikt nie rymuje na „jedno kopyto” bo dziecko straciłoby zainteresowanie po dwóch sekundach. Wierszyki czy rymowanki naładowane są przez nas emocjami, intonujemy, używamy różnych głosów a także wyrażamy emocje poprzez mimikę twarzy. Gdy mama lub tata robi zdziwioną minę to dziecko powtarza to. W ten sposób uczymy je różnych emocji.

Rymowanki pomagają nam skupić uwagę naszego dziecka na nas. Jasio jest teraz na etapie ciekawości do całego świata. Rzadko skupia uwagę na mojej osobie bo jest dla niego mało ciekawa. Mnie już zna a wokół dzieje się tyle rzeczy! Jednak gdy zaczynam mówić rymowankę Jaś staje się mój, skupia całe swoje jestestwo na moim wierszyku. Myślę, że nie bez znaczenia jest tu też fakt tej powtarzalności. On już zna te rymowanki i wie co za chwilę powiem.

Jak rymować zapytacie? Dowolna metoda, freestyle zupełny wskazany, wierszyki z babki prababki. Jednym słowem jak Wam się żywnie podoba. Zasada jest jedna – róbmy to z uczuciem. Dziecko czuje i wie kiedy bawimy się z nim na pół gwizdka. Jeżeli już decydujemy poświęcić się czas naszemu szkrabowi to zróbmy to na 100%. Wiem, że czasem ciężko jest nie zerknąć na smartfona, na tv ale czy my lubimy gdy ktoś tak zachowuje się w stosunku do naszej osoby? No ja raczej nie lubię, gdy ktoś podczas rozmowy ze mną pisze na komputerze lub bawi się telefonem. Odbieram to jako totalny brak szacunku. Dajmy naszym dzieciom 100% podczas zabawy. To zaprocentuje.

W związku z tym, jak już Wam wcześniej pisałam, że dla mojej osoby freestyle to pojęcie abstrakcyjne a też i moja pamięć do najlepszych nie należy, mam swoją ściągę rymowanek i wierszyków. Zamieszczę Wam tutaj może komuś się spodoba i przyda. Pamiętajcie wszystkie wierszyki można dowolnie modyfikować i okraszać gestami.

KOSI, KOSI ŁAPCI

Kosi, kosi łapci,
pojedziemy do babci,
od babci do mamy, mama da śmietany.
Kosi, kosi łapci,
pojedziemy do babci,
od babci do cioci, ciocia da łakoci.
Kosi, kosi łapci,
pojedziemy do babci,
babcia da nam mleczka, dziadek cukiereczka.

IDZIE KOMINIARZ PO DRABINIE

Idzie kominiarz po drabinie…(maszerujemy dwoma palcami po plecach dziecka)
Po drabinie…(przesuwamy palce coraz wyżej)
po drabinie….(i wyżej)
Fiku-miku już w kominie (szybkim ruchem wkładamy dłoń pod pachę dziecka lub na kark za sweterek).

IDZIE RAK

Idzie rak nieborak.
(kroczymy palcem wskazującym i środkowym po ciele dziecka)
Czasem naprzód, czasem wspak.
(palce „maszerują” do przodu i do tyłu)
Idzie rak, nieborak.
(maszerujemy palcami)
Gdy uszczypnie – będzie znak.
(delikatnie szczypiemy)

POWITANIE

Gdy się rączki spotykają (dotykamy dłońmi dłoni dziecka)
to od razu się witają (pocieramy, lekko dotykamy i udajemy całuski)
Gdy się kciuki spotykają (dotykamy nasz kciuk do kciuka dziecka)
to od razu się witają (pocieramy, lekko dotykamy i udajemy całuski)
można kontynuować włączając inne części ciała nóżki, brzuszki itd.

 

MUCHY

Bierzemy muchy w paluchy
(udajemy że coś chwytamy palcami)
Robimy z muchy placuchy
(klepiemy łapka o łapkę…)
Kładziemy placuchy na blachy
(rozkładamy łapki i o coś klepiemy)
i mamy radochy po pachy!

OPOWIEŚĆ

Płynęła sobie rzeczka
(palcem rysujemy na plecach krętą rzeczkę )
Świeciły dwa słoneczka
(rysujemy dwa kółka)
Idą konie
(palcami udajemy kroki konia cmokając przy tym)
Przeszły słonie
(palcami udajemy ciężkie słoniowe kroki)
Spadł deszczyk
(palcami naśladujemy spadające krople)
Czy przeszedł Pana dreszczyk??
(łaskoczemy dziecko w boczki)
To moja ulubiona rymowanka z dzieciństwa, nie sama rymowanka ale właśnie ta cała otoczka, te gilgotki, ta intonacja. Szkoda, że Jasio jeszcze nie kuma do końca i nie cieszy się zbyt mocno z tej rymowanki.

JEŻ

Idzie jeż, mały jeż,
może Ciebie po kłuć też,
Pełznie wąż, śliski wąż
i łaskocze Ciebie wciąż.
Idzie słoń, ciężki słoń
i nadepnie Ci na dłoń.
Idą kurki, małe kurki
i wbijają tu pazurki.
(wskazane jest imitowanie zachowań zwierząt )

LATA OSA KOŁO NOSA

Lata osa koło nosa
Lata bąk koło rąk
Lata mucha koło ucha
Lecą ważki koło paszki
Lata pszczoła koło czoła
Lata mucha koło brzucha
Lecą muszki koło nóżki
Biegną mrówki koło główki
(Latamy palcem w pobliżu części ciała o których mówimy)

KOTEK I MLECZKO

W pokoiku na stoliku,
stało mleczko i jajeczko.
Przyszedł kotek, wypił mleczko
a ogonkiem stłukł jajeczko.
Przyszła Pani kotka zbiła,
a skorupki wyrzuciła.

STONOGA

Idzie, idzie stonoga a tu…. noga!
Idzie, idzie malec a tu….palec!
Idzie, idzie koń a tu….dłoń!
Leci, leci sowa a tu….. głowa!
Leci, leci kos a tu…. nos!

RĄCZKI

Rączki robią klap, klap, klap.
Nóżki robią tup, tup, tup.
Tutaj swoją główkę mam,
a na brzuszku sobie gram.
Buźka robi am, am, am.
Oczka patrzą tu i tam.
Tutaj uszka swoje mam
A na nosku sobie gram

 KOKOSZKA

Tu kokoszka kaszkę ważyła (robimy kółka na wewnętrznej stronie dłoni dziecka)
Temu dała na łyżeczkę (dotykamy najmniejszego palca dziecka)
Temu dała na miseczkę (dotykamy kolejnego palca)
Temu dała na spodeczku (i kolejny)
Temu dała w garnuszeczku (i kolejny)
A temu nic nie dała tylko frrrrrrrrr odleciała (dotykamy kciuka)
To moje ulubione rymowanki i wierszyki. Codziennie są używane podczas zabawy z moim synem.
Czy Wy również w ten sposób bawicie się ze swoimi dziećmi? Jakie są Wasze ulubione rymowanki? Jestem bardzo ciekawa. Może znacie jakieś inne?
Kama

Jeśli spodobał Ci się ten wpis to będę bardzo wdzięczna, gdy zostawisz komentarz, polajkujesz wpis na moim fanpejdżu, wpadniesz na instagrama lub polubisz mnie na FB