Za dużo mówisz – milczenie jest złotem.
Za mało mówisz – jesteś taka nudna.
Za bardzo się starasz – mężczyźni muszą czuć się jak zdobywcy.
Za mało się starasz – zobaczysz, zostawi Cię dla innej.
Za dużo się uczysz – nie wolno tak, tracisz życie, baw się dopóki możesz.
Za mało się uczysz – nic w życiu nie osiągniesz, nauka to potęgi klucz.
Nie jesteś asertywna – naucz się w końcu odmawiać i dbać o siebie.
Jesteś asertywna – nikt Cię nie lubi bo nie szanujesz innych, zachowujesz się jak egoistka, czasem trzeba się poświęcić.
Dużo siedzisz “na telefonie” – nie masz życia, telefon to nie wszystko, odłóż to, jak Ty tak możesz.
Mało siedzisz “na telefonie” – słuchaj, mamy teraz takie czasy że bez mediów społecznościowych nie istniejesz. Postępujesz źle.
Dużo czytasz i dzielisz się z innymi swoją wiedzą – o matko, ale Ty jesteś zarozumiała, beznadzieja, nikt nie lubi takich, ale się znalazła mądralińska, za robotę się weź, coś pożytecznego zrób a nie.
Za mało czytasz – o niczym nie można z Tobą porozmawiać, Ty masz w ogóle jakieś zainteresowania?
Jesteś ładna – ta to tylko ładną buzię ma a w głowie trociny, ale co się dziwić albo uroda albo mądrość.
Nie jesteś pięknością – chyba stałaś w kolejce po mądrość i do urody już się nie dostałaś co?
Nie masz męża – no kiedy kogoś poznasz, Ty młodsza się nie robisz.
Masz męża – no to teraz trzeba robić dziecko, nie ma na co czekać.
Nie masz dziecka – na co czekasz, czas brać się do roboty, jesteś coraz starsza.
Masz jedno dziecko – no to kiedy drugie, już planujecie, trzeba iść za ciosem.
Masz dwoje dzieci – no to chyba trzecie zaraz, planujecie trzecie, oj będzie 500+ razem tysiak hehe żyć nie umierać.
Masz troje dzieci – dobrze to przemyśleliście? Trójka dzieci hoho ja bym nie chciał, no to macie roboty.
Masz dużo przyjaciół – oj przyjaciela to ma się jednego góra dwóch, inaczej to nie przyjaciele, co Ty tam możesz wiedzieć.
Masz jednego przyjaciela – oj chyba masz problemy z relacjami z ludźmi, tak mało jest osób na które możesz liczyć?
Masz pracę – no spoko robota ale chyba nie będziesz na takim słabym stanowisku długo pracować/ ale Ci się trafiło jak ślepej kurze ziarno, robota marzenie, po znajomości pewnie.
Masz pracę i dziecko w żłobku – oddałaś dziecko do żłobka? Ja bym tego nigdy nie zrobiła, dobrze to przemyślałaś?
Nie masz pracy i zajmujesz się wychowywaniem dziecka – uuu na garnuszku męża, spójrz na siebie jak Ty wyglądasz, kura domowa, uczesz się, zrób coś ze sobą.
Masz dziecko, prace i czas na swoje pasje – po co sobie dziecko robiłaś jak nie masz dla niego czasu, albo praca albo dziecko.
Masz dziecko i pracę i nie masz czasu na swoje pasje – no tak, więdniesz w oczach, chyba masz dość, wiedziałam że tak będzie, mówiłam Ci, że posiadanie dziecka to nie takie hop siup.
Angażujesz się w mądre wychowywanie dziecka sprzeczne ze stanowiskiem innych – naczytałaś się w tym internecie bzdur i robisz dziecku krzywdę, no kto to słyszał, WHO? A co to? Nie słyszałam.
Wychodzisz z koleżankami wieczorem – wyrodna matka, no kto to słyszał.
Nie wychodzisz z koleżankami wieczorem – no ta to już kompletnie zwariowała, tylko to dziecko i dziecko, zero życia, traci młodość, nie powinna się tak wczuwać.
Za dużo zarabiasz – pieniądze to nie wszystko, już się zrobiła snobką, nie da się z nią normalnie porozmawiać.
Za mało zarabiasz – no widzisz, mówiłam Ci trzeba było się uczyć/ zmienić pracę.
Jesteś szczera – nikt Cię nie lubi bo jesteś chamska.
Starasz się nie mówić prawdy, żeby nikogo nie zranić – jesteś beznadziejna i kłamiesz, nie potrzebuję takich znajomych.
Myślisz o innych – no co Ty, w tych czasach wszyscy oszukują a Ty się dajesz na to nabrać, naiwna idiotka.
Nie myślisz o innych – jak Ty możesz żyć sama ze sobą co?
I tak można wymieniać i wymieniać.
Pamiętajcie – zawsze, ale to zawsze znajdzie się powód do skrytykowania Waszej osoby. W naszym otoczeniu znajdują się ludzie nam życzliwi i tacy, którzy stoją po drugiej stronie. Niestety, większość stanowią Ci z drugiej grupy. Drugie niestety to to, że nie usłyszycie tego prosto w oczy. Innych ludzi tak bardzo interesuje nasze życie, że nie dostrzegają swojego. Tak bardzo ich błędy są dla nich ukryte, że skupiają się na cudzych.
To Twoje życie, Twoje decyzje, Twoje sprawy. To Ty masz żyć w zgodzie ze sobą, to Ty masz czuć się dobrze, pewnie i bezpiecznie. Bierz sobie do serca rady osób życzliwych a reszcie pokaż fuka. I czasami zatrzymaj się i zastanów czy dla innych to właśnie nie Ty jesteś takim kamieniem, takim wrogim osobnikiem, takim powodem do smutku i niepokoju. Czy to właśnie nie Ty, nie zważając na swoje błędy, krytykujesz wszystkich naokoło.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to będę bardzo wdzięczna, gdy polajkujesz wpis na moim fanpejdżu, wpadniesz na instagrama lub polubisz mnie na FB.