Taką usłyszałam ostatnio uwagę od kolegi. Bo on to nie potrzebuje nic nigdzie pisać, on to wszystko ma o tu – powiedział pukając się w głowę. On to nie rozumie po co to tracić czas na zapisywanie pierdół skoro my wiemy co mamy robić. Taki bzdet jak planner zostały wymyślony przez cwaniaka chcącego nabić sobie kabzę. Sensu w tym nie ma żadnego. I on mi się bardzo dziwi, że ja tak notuję najmniejsze głupoty. Jakieś cele sobie wyznaczam na papierze. Bez sensu według niego to wszystko. Bo cel to się tworzy na bieżąco a nie na zapas.
Jak pewnie się domyślacie to ja się z tym kompletnie nie zgadzam! Uważam, że planner pozwala nam wprowadzić jasność i klarowność do naszego życia. Jestem fanem zapisywania ważnych rzeczy, planowania dnia, układania wydarzeń czyli kreowania przyszłości. Bo przyszłość będzie taka jaką ją sobie zaplanujesz! Jeśli Twoje działania są chaotyczne taka też będzie przyszłość – niepoukładana i niespodziewana. O tym jak mierzyć się z problemami przeczytajcie tutaj http://kamciamamcia.pl/2019/02/01/matka-zjedz-te-zabe/
Jak niby planner ma mi w tym pomóc?
Jest pewna zasada popularna wśród ludzi sukcesu. Jeśli czegoś nie zapiszesz to tego nie ma. Na zebraniach, szkoleniach, wystąpieniach ludzie ciągle coś notują. Czy to znaczy, że oni wszyscy są przegrywami i mają małe móżdżki? Nie. Nasze czasy są bardzo burzliwe i dynamiczne. Jesteśmy zalewani informacjami z każdej strony: telefon, telewizja, radio, gazety, bilbordy, reklamy wszędzie, znajomi. Mamy ciągły kontakt z innymi dzięki mediom społecznościowym. Sam Facebook generuje nam jednego dnia dawkę informacji jaką nasi rodzice dostawali przez miesiąc. Wiemy co nasi znajomi jedzą na śniadanie, jak zrobić takie śniadanie, jak zapobiegać hemoroidom, gdzie kupować płaszcz wiosenny, co robią celebryci, co się dzieje na świecie itd. itp.
Jak w takim chaosie informacyjnym nasz cel, plan, postanowienie ma się przebić?
Jakim cudem bez zapisania, zaplanowania jesteśmy w stanie się nie zgubić w tym zgiełku dnia codziennego? W tej masie fal, która się o nas rozbija i żąda naszej atencji?! No właśnie zapisując sobie to co jest dla nas ważne! Rozkładając zadania na czynniki. Przykład: Pracuję właśnie nad ebookiem. Zadanie to jest skomplikowane i ma wiele części. Rozłożyłam sobie to na poszczególne mniejsze procesy i zaplanowałam w kalendarzu! Dzięki temu zrobię coś o czym jeszcze kilka lat temu nawet nie marzyłam. Wykonam założony cel dzięki zaplanowaniu! I tak to się dzieje również w Waszym życiu.
Czy kiedykolwiek nie spełniłeś marzenia, bo uważałeś że jest za trudne?
Ja chyba milion razy! Do czasu aż zaczęłam rozkładać procesy na mniejsze procesy. I wszystko to sobie zapisywałam. Tak. To jest mój sposób na osiąganie celów. Na spełnianie swojej osoby. Na sięganie gwiazd i bycie dumną.
A jaki jest Twój sposób?
Podrzucam Wam planner tygodniowy abyście i Wy mogli osiągać wyżyny swoich możliwości!
Pobierzecie tutaj https://www.dropbox.com/s/3bd5vqdua5xx23j/plan%20tygodnowy%20wersja2.pdf?dl=0
Albo w drugiej wersji kolorystycznej tutaj https://www.dropbox.com/s/9tjta39hzi9kayn/tygodniowy%20planer.pdf?dl=0