Ciastko do kawy to klasyka, to obowiązek, to poprawiacz nastroju. Ale komu by się chciało piec, kiedy?! Ehh. To ten niedoczas. Można kupić, swoje jednak zawsze smakuje inaczej. I ja mam na to rozwiązanie. Kulki mocy! Fit, bezglutenu, bez mleka, bez pieczenia i robi się 5 minut! Niemożliwe? A jednak.
Przepis pochodzi od fitahaja (polecam cały profil, jest genialny!)
https://www.instagram.com/fitahaja/, odrobinkę go zmodyfikowałam.
Składniki:
- 100 g. daktyli suszonych
- 100 g. wiórek kokosowych
- 2 łyżki kakao
- 1 banan
- opcjonalnie starte migdały
Przygotowanie:
I to jest sztos!
1. Namoczyć daktyle w ciepłej wodzie (u mnie jest to godzina)
2. do gara 😉 wrzucić namoczone ale odlane daktyle, wiórki kokosowe 100 g, łychę kakao i banana (opcjonalnie te migdałki) i wszystko zblendować.
3. Uformować śliczniutkie, zgrabniutkie kuleczki i obtoczyć w kakałku lub w wiórkach.
4. Odstawić na 2 godziny do lodówki. Takie z lodówki robią się jędrniejsze, ale bez lodówy też są gotowe do spożycia.
5. Zrobić sobie kawkę i delektować się smakołykami!
Proste prawda? Czas roboty jako takiej to 5 minut. Zmywania nie tak dużo a jaka pyszna pyszność. I do tego fit! Jasiek uwielbia zarówno je ze mną robić (wyjada wiórki rozsypując je po całej kuchni jak i jeść).
Smacznego!
Dajcie znać czy smakowało!
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to będę bardzo wdzięczna, gdy polajkujesz wpis na moim fanpejdżu, wpadniesz na instagrama lub polubisz mnie na FB.