Jestem tą matką, która żyje z wiecznymi wyrzutami sumienia.
Jestem tą matką, która zawsze robi za mało.
Jestem tą matką, która pomimo oddania całej siebie wciąż chciałaby dać więcej.
Jestem tą matką, która gdy podniesie głos przez tydzień chodzi struta.
Jestem tą matką, która uważa że powinna robić wszystko lepiej.
Jestem tą matką, która chce dla dziecka idealnego życia.
Jestem tą matką, która przez rok rozważa które przedszkole będzie najlepsze.
Jestem tą matką, która gdy ma dość uważa się za słabą.
Jestem tą matką, która układa sobie poprzeczkę wyżej niż jest to możliwe do osiągnięcia.
Jestem tą matką, która chce być jednocześnie idealną żoną, matką, kobietą, siostrą.
Jestem tą matką, która tygodniami analizuje swoje zachowanie wobec dziecka.
Jestem tą matką, która codziennie ma do siebie jakieś pretensje: za mało czasu z dzieckiem, za dużo czasu z dzieckiem, za mało telefonu, za dużo telefonu, za mało czasu dla siebie, za dużo czasu dla siebie.
Jestem tą matką, która nie jest pewna siebie i swojej matczynej intuicji.
Jestem tą matką, które inne matki mogą łatwo poniżyć i podkopać pewność siebie.
Jestem tą matką, która przez udawanie idealnej popada w załamanie.
Jestem tą matką, która ma wybuchy złości bo nie jest w stanie być perfekcyjna.
Jestem tą matką, która wieczorami tuli dziecko i płacze nad niepowodzeniami dnia, nad każdym złym słowem, nad każdym złym ruchem.
Jestem tą matką, która analizuje każdy swój ruch aby w przyszłości starać się go udoskonalić.
Jestem tą matką, która zamiast być idealną jest kłębkiem nerwów.
Każda z nas chce aby nasze dziecko miało idealne dzieciństwo. Jeśli przeczytasz to wszystko raz jeszcze ale z perspektywy dziecka zobaczysz obraz strasznej matki fundującej dziecku niestabilność emocjonalną.
Pamiętaj Mamo! Zawsze jesteś dla swojego dziecka idealna. Robisz dokładnie tyle ile możesz zrobić, miłość do dziecka sprawia, że Twoje czyny i ruchy są właśnie takie jak być powinny.
Im więcej wrzucisz sobie na barki tym większy dasz przykład jak bardzo człowiek może mieć słabą samoocenę.
Czy jeśli będziesz mamą, która uważa się za nic, która każdy swój krok uważa za zły to nauczysz dziecko szacunku do siebie? Nauczysz go pewności siebie, dasz mu wiarę we własne możliwości?
Następnym razem gdy dopadną Cię złe myśli, wątpliwości czy smutek i żal nad swoim złym macierzyństwem to zatrzymaj się na chwilę, złap głęboki oddech i przypomnij sobie te piękne chwile dnia dzisiejszego. To spojrzenie Twojego dziecka mówiące moja mama jest najlepsza na świecie, to ufne trzymanie za rączkę, te oczekujące na aprobatę do działania małe rączki, ten moment gdy dziecko przybiega się przytulić, ta chwila gdy bawi się Twoim palcami podczas czytania książki, ten absolutny słuch gdy odpowiadasz mu na 373647 pytanie a dlaczego. To wszystko świadczy o tym jak wspaniałą jesteś mamą! To wszystko to dowód na to, że Wasza miłość i relacja to najpiękniejsze co mogło Ci się przydarzyć.
Nie psuj tego swoim niskim poczuciem wartości. Nie pozwól aby ktoś podkopywał Twoją wartość siebie! Nie słuchaj innych matek bo one mogą być bardzo drapieżne, aby podnieść swoją wartość siebie i uniknąć chociaż przez chwilę obwiniania potrafią wbić Ci kołek w serce. Jednak Ty wiesz, tak naprawdę w głębi serca wiesz jak wspaniałą jesteś matką i jak wspaniałe jest to uczucie, które ogrzewasz codziennie swoim sercem.
Matko, jesteś wielka! I nie daj sobie wmówić czegoś innego.
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to przekaż dalej, udostępnij! Przeczytaj również to.