Kto mnie zna, ten wie, że nie mogę jadać wielu rzeczy. Trudnym zadaniem jest, wymyślenie posiłków, które wpasowałyby się w moje nietolerancje, w wymogi żywienia małego dziecka oraz w nasze gusta kulinarne. Kiedy tylko mogę, staram się ułatwiać sobie życie i pichcić jeden posiłek. Takim właśnie przykładem jest dzisiejszy omlet szpinakowy. Jest prosty w wykonaniu, szybki co przy dziecku jest bardzo ważne, Jasiek jadł go mając 10 miesięcy (tylko smażony bez oleju) i niedrogi. Polecam go. Czasem robię go bez mąki. Zawsze dodaję inne dodatki.
? składniki
? garść szpinaku
? 2 jajka
? pół szklanki mąki (dzisiaj była to gryczana ale dodaję taką jaką mam)
? olej kokosowy lub rzepakowy
? przyprawy
? przepis
⚀ szpinak dokładnie umyć i sparzyć
⚁do malaksera (czy jak to się tam nazywa) wrzucić szpinak, jajka, mąkę i przyprawy według uznania
⚂gotową masę wlać na rozgrzany olej kokosowy na patelni
⚃ po kilku minutach przekręcić omlet na drugą stronę
⚄ usmażonego omleta podawać z ulubionymi dodatkami. U nas dzisiaj był to koperek i świeży ogórek.
I tyle.
Smacznego
Polecam również inny mój przepis na posiłek bezglutenowy, znajdziesz go TUTAJ
Jeśli spodobał Ci się ten wpis to będę bardzo wdzięczna, gdy polajkujesz wpis na moim fanpejdżu, wpadniesz na instagrama lub polubisz mnie na FB.